poniedziałek, 25 czerwca 2012

BoguŚ jak zwykle mnie zadziwia

Wszyscy bliscy wiedza jak to kiedys bylo z moja wiara, i wiedza tez jak to sie zmienilo po ostatnim pobycie w Japonii, poznawanie wielu ludzi z roznych stron swiata i z roznymi pogladami zawsze cos tam zmienia. Dziwiny jest ten swiat, mnie tez zmienilo, nie bede sie na ten temat rozpisywac - bo trwalo by to za dlugo, dluzej niz 60min msza w kosciele, po ktorej ludzie uwazaja ze sa swieci i ze zostana zbawieni. Ja do kosciola nie chodze, bo jedyne, co tam spotykalam to smrod starych ludzi, a jako ze jestem jeszcze piekna i mloda, nie cieszyly mnie takie spotkania.

Wczoraj wieczorem planowalam isc spac wczesniej, zeby obudzic sie o jakies normalnej godzine (w moim swiecie to jest 6:00) lecz karniaki okazaly sie wazniejsze. Mimo wszystko nastawilam budzik, i ja nie wiem jakich trikow uzywa moj mozg, ale czesto tak mam ze slysze budzik, wylaczam go i nawet tego nie pamietam. Nie wazne, technologia czasem zawodzi... Ale patrzcie kto nie zawiodl :D


Obudzilo mnie pikne sloneczko, az sie chce zyc!! Mimo ze teraz troche mocno wieje, ale i tak pobudka sloncem mega pozytywnie nastawia :)

Za dwa tygodnie wyjazd, powtarzam slowka z Profesorem Henrym, pracuje nad innym projektem, ktory zawsze chcialam zaczac ale nie bylo czasu (i odwagi). Jestem bardzo szczesliwa i w ogole jest bardzo fajnie!

Post niepodobny do poprzedniego, ale zycie, zycie jest nowela!

Kilka zdjec jeszcze:

Kot Pysia i pies Viki



Latajacy Pies Viki



Rodzina Zuborw, po ktorej mialam strasznego kaca i juz sie nigdy tego scierwa nie napije



To wszystko, nastepny post prawododobnie juz w trakcie pakowania :)

1 komentarz: